Wielofunkcyjne urządzenie GPS marki Garmin w nowej odsłonie otrzymało bogaty pakiet ciekawych funkcji. Garmin Edge 530, bo o nim mowa – oferuje zróżnicowane opcje treningowe i nie tylko, które spełnią potrzeby nawet największych entuzjastów jazdy wyczynowej na rowerze i motocyklu.
Nowy GPS jest następcą wcześniejszych modeli – Garmin Edge 520 i Garmin Edge 520 Plus. Większość zastosowanych rozwiązań czerpie z droższego modelu Garmin Edge 830, przy czym nie posiada ekranu dotykowego. Na jego bokach zostały umieszczone przyciski służące do poruszania się po menu.
Jak wygląda Garmin Edge 530?
Garmin Edge 530 ma wielkość około jednej trzeciej standardowego, współczesnego smartfona, przy czym jest nieco grubszy. Posiada 2,6-calowy kolorowy ekran, który zajmuje większą część jego górnej powierzchni. Korzysta także ze znanego, 90-stopniowego obrotowego systemu montażu marki Garmin i jest dostarczany z takim samym – praktycznym mocowaniem zewnętrznym w zestawie, jak Garmin Edge 830. Dodatkowo nawigację można przypiąć do kierownicy lub ramy za pomocą dwóch uchwytów typu „o-ring”.
Poruszanie się po opcjach GPS jest łatwe dzięki aż siedmiu przyciskom umieszczonych wokół obudowy nawigacji rowerowej. W dolnej części znajduje się port micro-USB, który służy do ładowania urządzenia oraz wygodnego połączenia z komputerem. Brak ekranu dotykowego sprawia jednak, że konfiguracja licznika rowerowego często bywa nieco czasochłonna. Zwłaszcza aby zaprogramować podstawowe opcje – dobrze jest dokładnie zapoznać się z instrukcją, ponieważ część z nich znajduje się w specyficznych, nieco nieintuicyjnych miejscach w menu.
Wyświetlane na ekranie dane mogą jednak w bardzo dużym stopniu zostać dostosowane do potrzeb użytkownika. System dostępnych profili jest bardzo elastyczny i pozwala wybrać szeroki zakres wyświetlanych informacji przydatnych podczas różnego rodzaju treningów, niezależnie czy jest to rower szosowy, górski czy motocykl.
Nawigacja GPS do zadań specjalnych
Garmin Edge 530 oferuje bardzo dokładną nawigację i kolorowe mapy, co jest dużą zmianą w stosunku do pierwszych urządzeń nawigacyjnych marki Garmin. Użytkownik otrzymuje możliwość wyboru spośród tras zamieszczonych w urządzeniu już wcześniej lub może korzystać z tych utworzonych samodzielnie, za pośrednictwem innych aplikacji Garmin lub Strava. Pasjonaci kolarstwa górskiego z pewnością docenią fakt, że Garmin Edge 530 obsługuje usługę mapowania szlaków Trailforks – wystarczy w łatwy sposób zalogować się na konto w sparowanym smartfonie, aby móc skorzystać z możliwości tej aplikacji.
Ekran Garmin Edge 530 jest nieco mniejszy niż w modelu Garmin Edge 1030, przez co w niektórych sytuacjach obraz może być pozbawiony szczegółów, nie mniej jednak mapy pozostają wystarczająco czytelne. Niestety czasami mogą zdarzać się sytuacje, w których nazwy miejsc nie zawsze są wyświetlane, a lokalne drogi zbyt wcześnie znikają z ekranu po jego pomniejszeniu. Największym minusem jest utrudnione przeglądanie mapy w Garmin Edge 530 z powodu braku dotykowego ekranu. Przełączanie się pomiędzy powiększaniem, a przesuwaniem w różnych kierunkach bywa dość niewygodne. Jeśli chcemy w szybki sposób sprawdzić swoje położenie w lokalnym otoczeniu, zdecydowanie szybsze i bardziej skuteczne bywa skorzystanie ze smartfona.
Użytkowanie na co dzień
Codzienne zapisywanie i eksportowanie przejechanych tras w modelu Garmin Edge 530 jest dość wygodne. Urządzenie raz sparowane z telefonem lub połączone z siecią domową Wi-Fi, przekazuje informacje o pokonanych trasach praktycznie na bieżąco. Wystarczy pamiętać tylko, aby od czasu do czasu naładować baterię. Sama aktywność sportowa na rowerze wiąże się z prostym schematem działania: wyborem jednego spośród domyślnych profili (lub stworzeniem własnego) i rozpoczęcie nagrywania. Po zakończonej jeździe wystarczy wcisnąć „Stop” i potwierdzić zapis trasy.
Żywotność baterii w Garmin Edge 530 wydaje się móc przekraczać deklarowane przez producenta 20 godzin pracy. Oczywiście pobór energii będzie się różnić w zależności od sposobu korzystania z urządzenia, ale dla większości rowerzystów pojemność akumulatora powinna być więcej niż wystarczająca. Aby zoptymalizować zużycie baterii, ekran urządzenia najlepiej pozostawić w trybie jasności automatycznie dopasowanej do warunków otoczenia. Większa gęstość pikseli powoduje, że wyświetlacz jest też bardziej wyraźny, niż w modelu 1030 serii Garmin Edge.
Garmin Edge 530 zachwyci kolarzy, którzy lubią rejestrować każdy aspekt swoich działań podczas aktywności na rowerze. Dobrym przykładem jednej z ciekawych funkcjonalności jest spersonalizowany profil jazdy, który został skonfigurowany w taki sposób, aby pod koniec każdej trasy zadawał użytkownikowi pytanie, ile spożył kalorii i wypił butelek wody. To dowód na to, że Garmin stara się mierzyć wydajność bardziej całościowo, zamiast po prostu polegać na surowych danych. Aby skorzystać w pełni ze wszystkich dostępnych opcji treningu, niezbędny jest zakup dodatkowego pakietu, obejmującego np. odczyt tętna i rytmu.
Posiadając komplet czujników, Garmin Edge 530 oddaje do dyspozycji użytkownika szeroką gamę wskaźników pomagających śledzić jakość i efektywność treningu. Pomiary obejmują między innymi przewidywany pułap tlenowy, obciążenie treningowe, szacowany FTP, stan wydajności w czasie rzeczywistym (w porównaniu do średniego poziomu sprawności) i wiele innych.
Jak wypada Garmin Edge 530 na tle pozostałych modeli GPS?
Urządzenia nawigacyjne Garmin Edge 530 i 830 są praktycznie nie do rozróżnienia. Model Edge 1030 jest natomiast znacznie większy. Kluczowa różnica między 530 a 830 polega na tym, że ten drugi ma nieco wyższą cenę i został wyposażony w ekran dotykowy. Wyświetlacze tego typu często nie są zbyt praktyczne podczas użytkowania w ruchu, gdyż wymagają nieco większych umiejętności manualnych. Dodatkowo operowanie nim nie sprawdza się tak dobrze w rękawiczkach, jak w przypadku fizycznych przycisków. Z drugiej strony wyświetlacz dotykowy sprawia, że konfiguracja i personalizacja urządzenia jest znacznie szybsza i bardziej wygodna.
W porównaniu do wcześniejszej wersji Garmin Edge 520 Plus, nowy model Edge 530 jest szybszy, oferuje dłuższy czas pracy baterii i większy rozmiar ekranu. Obsługuje on akumulatory Garmin CHARGE oraz czujniki WiFi i BLE. Oprogramowanie zostało uzupełnione o bardziej funkcjonalne mapy obejmujące TrailForks, ForkSight, ClimbPRO – wszystkie oparte na bezpłatnych standardowych topo TBT. Dodatkowo GPS rowerowy rozbudowano o nowe wskaźniki, które obejmują m.in. dynamikę MTB, aklimatyzację ciepła czy też krzywe CP. Poza tym poprawiono interfejs i udostępniono śledzenie nawodnienia oraz poziomu energii.
Jeśli nawigacja ma posłużyć nam głównie do podążania wcześniej zaplanowanymi trasami, bez konieczności częstego przerywania i zmiany wyświetlanych danych – to omawiany w artykule model Garmin Edge 530 jest dobrym wyborem.
Najważniejsze cechy Garmin Edge 530:
1. Pełny zakres wskaźników wydajności od podstawowych danych jak prędkość, pokonany dystans, dane czasowe i analiza mocy, aż po śledzenie FTP i wiele innych.
2. Bardzo dokładne nawigowanie trasy dzięki Garmin Cycle Map.
3. Automatyczna synchronizacja z Garmin Connect.
4. Kolorowy wyświetlacz o przekątnej 2,6 cala, który oferuje rozdzielczość 246 × 322 pikseli (brak funkcji ekranu dotykowego).
5. Wewnętrzna bateria litowo-jonowa, oferująca nawet do 20 godzin pracy urządzenia.
6. Łączność Wi-Fi, ANT+ oraz Bluetooth – możliwość sparowania z zewnętrznymi czujnikami oraz telefonami z systemem Android lub Apple.
7. W pełni konfigurowalne profile sportowe dla różnych wariantów aktywności.
8. Obsługa oprogramowania innych marek, takich jak Komoot za pośrednictwem aplikacji Connect IQ Store.
9. Waga urządzenia to 77 g (+47 g przy montażu z przodu na podkładkę drążka o średnicy 31,8 mm).
10. Wymiary 85 mm × 51 mm × 16 mm (20 mm z wystającym mocowaniem).
11. Wbudowane czujniki jak barometr, wysokościomierz, kompas GPS, akcelerometr, termometr.
12. Klasa wodoszczelności IPX7.
Jeśli jesteś zainteresowany innymi rowerowymi komputerami od marki Garmin, wejdź na nasza stronę: liczniki rowerowe.
Incoming search terms:
- https://www abcgps pl/blog/garmin-edge-530-recenzja/