Autoryzowany partner
Wiele zegarków dla sportowców amerykańskiego producenta zostało wyposażonych w nadgarstkowy pulsoksymetr. To moduł służący go pomiaru wysycenia krwi tlenem, czyli tzw. saturacji. Jak wygląda saturacja krwi garmin i kiedy korzystać z tego parametru?
Garmin norma saturacji krwi realizowana jest przez czujnik znajdujący się na spodzie koperty zegarka (obok zielonych diod pulsometru). Emituje on światło o dwóch długościach fali – 660 nm i 940 nm (odpowiednio czerwone i podczerwone).
W zależności od tego, czy hemoglobina transportuje tlen, czy też nie, będzie ona pochłaniała falę o innej długości. Urządzenie w oparciu o stałą absorpcji i porównanie wyniku pomiarów monitoruje aktualne wysycenie krwi tlenem. Jeżeli wynik będzie wynosił np. 97%, oznacza to, że 97% hemoglobiny jest w stanie transportować tlen do komórek ciała.
Należy pamiętać, że Garmin pomiar saturacji krwi skraca czas działania baterii jesli jest stale kontrolowany, ponieważ urządzenie w regularnych odstępach czasu musi uruchomić czujnik i przetworzyć otrzymany wynik. Zdaniem specjalistów z firmy Firstbeat, najbardziej wartościowe pomiary uzyskuje się jednak właśnie podczas snu. Wtedy autonomiczny układ nerwowy jest wyciszony, a reakcje organizmu naturalne.
W przypadku pomiarów dokonywanych na żądanie postaraj się jak najmniej ruszać (najlepiej spokojnie usiąść) i trzymać rękę z zegarkiem na wysokości serca. Na szczęście urządzenia Garmin monitorują ruch i nie wykonają pomiaru, jeżeli urządzenie nie będzie wystarczająco stabilne.
Po dokonaniu pomiaru, na wyświetlaczu zegarka ukaże się wartość procentowa oraz kolorowy wykres prezentujący wyniki z ostatnich 24 godzin. Dodatkowo, na platformie Connect można przeanalizować trendy z wybranego okresu.
Jakie informacje znajdują się jeszcze na ekranie? Będzie to skala wysokości, na jakiej użytkownik dokonuje pomiaru oraz profil wysokości z ubiegłej doby. W ten sposób możesz dopasować wartość saturacji do kolejnych zmian np. pięter w górach.
Producent dokłada wszelkich starań, regularnie opracowując coraz nowsze i dokładniejsze czujniki do pomiaru tętna oraz wdrażając aktualizacje oprogramowania. Wiele czynników zewnętrznych może jednak mieć wpływ na dokładność działania pulsoksymetru. Zaliczymy do nich przede wszystkim:
Przyjmuje się, że u zdrowego człowieka, w urzadzeniach Garmin norma saturacji krwi powinna wynosić 95-98%. Wyniki na poziomie poniżej 90% są uznawane w środowisku medycznym z ciężką niewydolność oddechową i powinny być jak najszybciej skonsultowane z lekarzem. Wartości przekraczające 98% zdarzają się wyłącznie u osób poddanych tlenoterapii.
W czujnikach zegarków Garmin znajdują się diody emitujące światło o określonej długości fali, która może zostać zakłócona przez nieodpowiednie użycie smartwatcha. Jakie jeszcze inne czynniki mogą wpłynąć na jakość odczytu saturacji krwi garmin?
Przede wszystkim, unikaj stosowania balsamów do opalania lub sprayów na owady bezpośrednio na skórę pod zegarkiem. Powstały w ten sposób osad może osłabić działanie pulsoksymetru (jak również pulsometru).
Odczyty czujnika skutecznie osłabiają wszelkie rysy, które mogą pojawić się w toku użytkowania. Wprawdzie znacznie większe jest prawdopodobieństwo zarysowania ramki, ale spód koperty również może ulec uszkodzeniu (np. w wyniku upuszczenia urządzenia).
Warto także płukać zegarek pod bieżącą wodą po każdym treningu aby Garmin pomiar saturacji działał poprawnie . W ten sposób usuwasz kurz, pył i pot gromadzące się na powierzchni koperty. Wszystkie urządzenia Garmin są wodoodporne, więc nie musisz się obawiać, że ucierpią w kontakcie z wilgocią.
Garmin pomiar saturacji krwi to znacznie więcej niż możliwość oceny ogólnego stanu zdrowia. Z pulsoksymetrów korzystają m.in. wspinacze wysokogórscy, biegacz górscy oraz uczestnicy eskapad, które odbywają się na dużej wysokości nad poziomem morza. Z pewnością wiesz, że wiele obozów sportowych realizowanych na wysokim poziomie odbywa się właśnie w górach. W Polsce są to głównie Karkonosze i Tatry ze względu na sprzyjający, wysokogórski klimat. Wysiłek na łonie przyrody to nie przypadek i ma na celu zwiększenie wydolności oddechowej organizmu. Jak to działa?
Metoda wysokościowego treningu wydolnościowego znana jest od lat i polega na wprowadzeniu organizmu sportowca w stan kontrolowanej hipoksji, czyli lekkiego niedotlenienia. Jeśli kiedykolwiek próbowałeś biegać w górach, wiesz, że „tam wszystko jest inne”. Podbiegi pokonuje się często marszem, a po płaskich odcinkach biegnie spokojnym truchtem. Uczucie obciążenia wynika z niedopasowania metabolizmu komórek mięśniowych do warunków otoczenia.
Wielu ultramaratończyków w ogóle nie korzysta w górach z pomiaru tętna, jako nieadekwatnego do intensywności wysiłku. Ustawiają oni urządzenie tak, aby przede wszystkim pokazywało zmiany wysokości nad poziomem morza. Oczywiście taki trening, poza tym, że jest niezwykle męczący, ma również pozytywne aspekty. Należy zaliczyć do nich przede wszystkim zwiększone wydzielanie erytropoetyny. Zadaniem tego hormonu jest m.in. zwiększenie stężenia hemoglobiny i erytrocytów. Co z tego wynika?
Więcej czerwonych krwinek poprawia zdolność organizmu do transportu tlenu. Innymi słowy, męczysz się mniej i wolniej. Zegarek z pulsoksymetrem pozwala świadomie zaplanować trening wysokościowy poprzez pomiar saturacji. W miarę, jak w kolejnych partiach gór odczyt będzie się stabilizował i wracał do normy, będziesz wiedział, że czas przenieść się z bieganiem nieco wyżej. Warto zdawać sobie sprawę, że pełna aklimatyzacja organizmu do wysokości nie trwa kilku dni. Duże zmiany wymagają często nawet 2-3 tygodni, aby się unormować.
Firma Garmin, jako jedna z niewielu, wdrożyła w swoich urządzeniach pulsoksymetr. Znajdziesz go m.in. w serii:
Wybór zegarka z pulsoksymetrem pozwala Ci monitorować jeszcze więcej danych. Dzięki temu masz świadomość, jak Twoje ciało reaguje w różnych sytuacjach i w jaki sposób zmiana wysokości, na której trenujesz, oddziałuje na podstawowe parametry fizjologiczne.