Autoryzowany partner
Co roku na świecie około milion ludzi ponosi śmierć w wyniku wypadków drogowych, a kilkanaście milionów zostaje rannych – pośród nich są dorośli i dzieci. To właśnie dzieci stanowią grupę najwyższego ryzyka. Raporty policyjne, niezależne badania konsumenckie oraz inne podejmowane akcje (np. inspekcje fotelików samochodowych) obnażają niewiedzę rodziców i opiekunów dotyczącą bezpiecznego przewożenia dzieci w samochodzie. W Polsce brakuje szkoleń, kampanii społecznych oraz filmów przybliżających problem. Nawet jeśli mocno ufamy swoim umiejętnościom motoryzacyjnym, nigdy nie możemy ufać mijającym nas kierowcom! Nigdy nie przewidzimy, jak zachowają się na drodze, a to oznacza, iż mogą stanowić realne zagrożenie dla naszych dzieci i dla nas.
Budowa i proporcje ciała dziecka i osoby dojrzałej mocno się od siebie różnią. W odróżnieniu od dorosłego, niemowlę ma dużą głowę, krótką szyję, duży tułów oraz krótkie kończyny.
Znaczny rozmiar głowy wiążę się z jej dużą masą. Mięśnie szyi małego dziecka są słabo rozwinięte, przez co nie są w stanie zamortyzować nagłych, silnych wstrząsów i szarpnięć. Zapewnienie ochrony głowy i kręgosłupa (w tym kręgów szyjnych) jest najważniejsze, toteż specjaliści zalecają jak najdłużej wozić małe dzieci w foteliku dla noworodka zwróconym tyłem do kierunku jazdy. Podczas hamowania podlegamy zasadzie bezwładności – auto jest już zatrzymane, ale my jesteśmy wypchnięci do przodu. Im prędkość jest większa a czas hamowania krótszy (zderzenie lub gwałtowne hamowanie), tym ta siła bardziej na nas oddziałuje – ciało jest mocniej wyszarpnięte do przodu. Źle zabezpieczone dziecko nie ma wtedy żadnych szans, by nie ulec obrażeniom, bo jego ciało nie stawia oporu. Wynikiem tego może być poważane uszkodzenie kręgosłupa i głowy. Uraz kręgosłupa może skończyć się trwałym kalectwem, a uraz czaszki może spowodować wstrząs mózgu lub wpłynąć na upośledzenie umysłowe. Możliwy jest też wylew krwi do mózgu i spowodowanie utraty wzroku, słuchu, napady drgawkowe, trudności w akomodacji w otoczeniu i przyswajaniu wiedzy, a nawet śmierć.
Kości miednicy mocują mięśnie umożliwiające utrzymanie pionowej postawy ciała, siadanie, chodzenie itp. W okresie dzieciństwa kości te są ze sobą słabo zespolone. Ponadto miednica dziecka nie ma wykształconych kolców biodrowego (patrz rysunek poniżej). Te części ciała są kluczowe, ponieważ na podstawie ich specyficznego kształtu, został opracowany pas bezpieczeństwa. Kolce u dorosłych stabilizują pas dolny w jednym miejscu – w zgięciu między udami a brzuchem. Jako że dzieci ich nie posiadają, nie mogą być bezpiecznie wożone autem z użyciem wyłącznie pasów bezpieczeństwa. Jego brak powoduje przesunięcie się pasa na brzuch, co w perspektywie wypadku prowadzi do efektu tzw. „nurkowania”. Grozi to rozległymi obrażeniami narządów wewnętrznych, krwotokiem wewnętrznym, czasem śmiercią.
Polskie prawo nakłada obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach dziecięcych. Efekt tego pokazują statystyki - 89% dzieci jest sadzanych w fotelikach dla dzieci. Niektórzy wychodzą z założenia, że wystarczy spełnić tylko ten jeden warunek, aby nasz brząc był bezpieczny. Idą na łatwiznę i kupują produkt „byle jaki”, ważne, aby był tani. W razie ekspertyzy okazuje się, że zupełnie nie spełnia on swojej funkcji, ponieważ:
Wiedząc już, jakie zagrożenia mogą przytrafić się naszym dzieciom wskutek wypadku drogowego, powinniśmy przyłożyć najwyższych starań, aby nasz malec był bezpieczny w samochodzie.
Zapoznaj się z naszymi artykułami i poradnikami, aby dokonać najlepszego wyboru: